Ostatnio miałam przyjemność reperować starego misia z początku wieku.
Na zdjęciu efekt końcowy mojej repasacji.
Ogólnie uwielbiam stare wartościowe zabawki.
Są ciekawsze w formie niż współczesne.
A to zdjęcia zabawek z punktu z antykami w Olsztynie.
Sama sarna jest warta 100 zł.
Ostatecznie została w Olsztynie ale antykwariusz pozwolił się nią nacieszyć,
dlatego upamiętniłam. Jest dokument kochani, i mam na uwadze skorzystać z każdej okazji by uwiecznić takie stare cuda. Po części dlatego ze pragnę wskrzesić orginalne wykroje z lat 1930-1950 . Mam mnóstwo innych różnych planów związanych z zabawkarstwem.
Od momentu kiedy konkurencja się zagęsciła musiałam, zweryfikować swoje priorytety.
Wracając do starych zabawek....
W Gdańsku jest muzeum starych zabawek . Najwięcej uwagi przykuwają najstarsze zabawki. Lalki z porcelanowymi główkami z misternie wykonanym wdziankiem... próbuje takie ubranka szyć. Ostatecznie nigdzie mi sie nie spieszy.i nikt mnie nie goni. Nie rozumiem rekodzielników którzy produkują ogromne ilości z marną jakością. Ostatnio obliczałam swoją własną wydajność. Wyszło mi że 2 ciągu roku jestem w stanie uszyć w ciągu roku około 700 zabawek. Nijak to się ma do produkcji masowej. Trochę żal ze tamte czasy już przemneły
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz