Zamiłowanie do zbierania to efekt uboczny szyciowe go maniaka.
Oprócz nożyczek i naparstków zbieram reż guziki.
Najstarsze jakie posiadam to te z szklane z lat 40 XX w.
Nie będę was znudzać historią guzika.
Powiem tylko ze kolekcjoner guzików nazywa się filobutonista.
W Polsce rośnie liczba znieraczy guzików. Największą wartość reprezentują guziki mundurowe z wojny. Mogą osiągnąć cenę nawet kilkaset zł.
Moje to tzw. Śmieci mają wartość jedynie sentymentalną.