Zamiłowanie do zbierania to efekt uboczny szyciowe go maniaka.
Oprócz nożyczek i naparstków zbieram reż guziki.
Najstarsze jakie posiadam to te z szklane z lat 40 XX w.
Nie będę was znudzać historią guzika.
Powiem tylko ze kolekcjoner guzików nazywa się filobutonista.
W Polsce rośnie liczba znieraczy guzików. Największą wartość reprezentują guziki mundurowe z wojny. Mogą osiągnąć cenę nawet kilkaset zł.
Moje to tzw. Śmieci mają wartość jedynie sentymentalną.
Super kolekcja, jesli chcesz to mogę Ci kilka ciekawszych okazow podesłać☺
OdpowiedzUsuńO! z przyjemnością mój mail to agajaw76@wp.pl napisz :)
Usuńpodam adres a przy okazji odwdzięczę jakimś maskotek mojego autorstwa
moja mama też zbiera guziki, ale ona raczej z przyzwyczajenia odrywa guziki rzeczom , ktore wyrzuca :)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem ile ich już uzbierałaś?
Nie widziałam, że to zbieractwo jakoś się nazywa. Mam ich olbrzymią ilość. Niektóre przypominają broszki, zresztą kiedyś pokazywałam, jednak zbieram je wyłącznie w celach użytkowych lub zdobniczych. Nie pomyślałam o tym, że można robić interes?
OdpowiedzUsuń