Javorkowo

Javorkowo

czwartek, 6 września 2012

Rękodzielnikiem jestem...




... już od lat piętnastu w tym od czterech działam zawodowo w tym temacie.

Od 2010 roku do chwili obecnej współpracuję z Osiedlowym Klubem "Apteka" w zakresie animacji czasu wolnego udzielając nieprzerwanie warsztatów artystycznych dla dzieci, młodzieży i dorosłych.

Od 2011 do chwili obecnej udzielam się w Artystycznej Akademii "Kappa" wspierając ich prowadzeniem warsztatów patchworkowych.

Okres ostatnich dwóch lat zaowocował współpracą miedzy innymi
z "Zatoką Sztuki" "Delicjami Artystycznymi" "Progresteronem" czy "Gdynią Aktywną".

Dlaczego i w jakim celu  mam nagle  się unieszczęśliwiać i zmieniać profil mojej działalności zawodowej tylko dlatego ze zarabiam na waciki?! .... kiedyś się polepszy...gorąco w to wierze...

Jak to mówią nasi bracia  moskale ,alleluja i do przodu :)

8 komentarzy:

  1. Oj będzie na pewno lepiej.... ;-))

    OdpowiedzUsuń
  2. Agatko: do przodu! nie daj się! i niech się interes kręci jak najlepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniałe osiągnięcia!
    Alleluja!

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz rację, poza tym ja uważam, że w końcu nadchodzi taki czas, że ktoś dostrzeże zdolności i wynagrodzi czas cierpliwości. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. dziewczyny! dziękuje za komentarze :)i za podtrzymania na duchu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Podziwiam Twoją aktywność i taką otwartość. Żebyś mogła nią jeszcze zarażać - hihi. Też mam nadzieję, że będą lepsze czasy dla nas pasjonatów rękodzieła:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam,
    jestem wolontariuszką Fundacji "Mam serce", która organizuje konkurs na projekt maskotki Fundacyjnej.
    Widzę, że interesujesz się krawiectwem, dlatego postanowiłam do Ciebie napisać.
    Konkurs jest ściśle związany z krawiectwem - należy zaprojektować maskotkę i jeden z nadesłanych projektów zostanie uznany,
    za oficjalny projekt maskotki, która później będzie produkowana przez odpowiednie firmy jak i szyta własnoręcznie przez wolontariuszy, a
    następnie sprzedawana jako cegiełka.

    Bardzo zależy mi na tym, by zebrać jak największą ilość chętnych osób, które swoim dobrym sercem, zaangażowaniem i poświęceniem pomogą uratować kolejnego podopiecznego Fundacji. Wystarczy przyłączyć się do konkursu - przysłać własny pomysł na projekt maskotki.

    Jeśli byłabyś w późniejszym etapie zainteresowana tym, by (czyli po wyłonieniu wygranego projektu) przyłączyć się do szycia maskotek - bylibyśmy bardzo wdzięczni.

    Szczegóły na temat konkursu:
    http://mam-serce.pl/konkurs

    Mam również prośbę - czy mogłabyś umieścić informacje o konkursie na swoim blogu? Mogłabym na email wysłać Ci plakat konkursowy w formie graficznej. Najważniejsze jest dotrzeć do jak największej ilości osób ponieważ działając razem możemy uratować życie niewinnych dzieci, które przez niesprawiedliwość muszą codziennie zmagać się z cierpieniem, chorobą i walczyć o swoje życie.

    "Każdego dnia, ktoś walczy o swe życie,
    zbyt mały by, móc samemu wygrać je.
    I czeka na to - aż mu podasz rękę
    i pomożesz wstać!"


    Pozdrawiam,
    Viktoria Skrzypiec
    viktoriaskrzypiec@vp.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. podziwiam twoją wytrwałość....fajnie jest robić to, co sie kocha, ale ciężko jest kiedy ludzie nie umieją docenić, a raczej nie ma funduszy na życie takich jakby się chciało, czy nawet wykorzystują dla swoich celów, nie okazując wdzięczności finansowej za włożoną prace... ja z tego nic nie rozumiem, dlaczego tak jest.....ale pomału mój zapał gaśnie...a może nadzieja?...., wiec tym bardziej podziwiam i życzę dużych obrotów:)

    OdpowiedzUsuń