....zliczyć który to już dzień testowania maszyny Juki HZL-G210 (klik)
Ale myślę że jestem na półmetku :) dziś w zupełnie innej beczki , bo będą ciuchy.
Mimo że jestem zawodową krawcową staram się wystrzegać wszelkiego rodzaju przeróbek kostiumologicznych. Ale nie w tym przypadku.
Nie wiem co bardziej mnie zmotywowało, czy historia tej sukienki czy też możliwość pracy na materiale który od kilkudziesięciu lat nie występuje na rynku tekstylnym.
Bistol bo o nim mowa to modna tkanina z lat sześćdziesiątych ubiegłego stulecia
Królowała w modzie kobiecej niemal całą dekadę,
potem zdetronizowała ją gremplina. Bistol jest lekko rozciągliwy to tkanina o splocie dzianinowym. Strasznie oczka puszczała, podczas pracy nad nią wiec aby cokolwiek pójść do przodu z robotą, trzeba było najpierw zabezpieczyć oczka. Czyli chwycić do okoła nitką oczka tak by się dalej nie pruły.
Lewa strona materiału była matowa i szorstka zaś prawa błyszcząca i ślizga, co zmuszało mnie do szycia wyłącznie na lewej stronie
Wyjątkiem było podszywanie paska do spódnicy, odbyło się niestety ręcznie co bardzo wydłużyło czas pracy lecz miało do swoje dobre strony gdyż bardziej go wyczułam pod palcami
Początkowo ja przeciełam w poprzeg by uzyskać komplet bluzeczka ze spódniczką.
Zakończenie bluzeczki to dwa marszczenia symetrycznie ułożone z przodu i z tyłu
Zakończone lamówką z tego samego materiału.tobylo bardzo proste i przyjemne.
Ze spódniczką sprawa przedstawiała się trudniej. Trzeba było wszyć zamek do materiału który się ślizga pod igłą. Pomogłam sobię fastrygą. Zamek jest odwrotnie wszyty niż to ustawowo przyjęte. Dzięki czemu uzyskałam efekt regulacji długości rozpięcia spódniczki.
Tu akuratna etapie przyszywania paska.....
Ma nadzieję że Magda będzie fajnie wyglądać na weselu, i świetnie się bawić w przetobionym kostiumie z sukienki swojej babci
Ciekawie mi się na niej pracowało mimo pozornych trudnosci.
Агата, очень красиво!!!
OdpowiedzUsuńSukienka świetna! Ale materiał nazywa się Bistor (nie bistol) - wiem, bo sama jestem przedpotopowa i sukienki z bistoru nosiłam. :) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPS: Dowód jest sfotografowany na blogu http://panimaga.blogspot.de/2015/04/tajemniczy-retro-materia-czyli-czym-do.html